Już kiedyś robiłam te chlebki, teraz do nich wróciłam z powodu nadmiaru zakwasu...
Przepis od
Agnieszki znad Atlantyku:
Bagietkowe chlebki z żytnim zakwasem
2 szkl aktywnego zakwasu żytniego (dokarmionego i wyjętego min. 4-5 godz wcześniej z lodówki)1/4 szkl wody
2 - 2 i 1/4 szkl mąki pszennej chlebowej
1 i 1/2 łyżeczki grubej soli morskiej
1 łyżeczka suszonych drożdży
Wlewamy zakwas i wodę do maszyny do chleba, dodajemy pozostałe składniki. Nastawiamy na program "Dough" i pozostawiamy w niej ciasto do wyrobienia i wyrośnięcia do końca programu. W połowie rośnięcia lekko odpowietrzamy ciasto. Teraz wyjmujemy je na blat lekko posypany mąką i formujemy 2 bagietki.
Zostawiamy do wyrośnięcia (objętość ma się zwiększyć tak ok. 1,5 , a nie podwoić jak w większości przepisów). Nacinamy bagietki skośnie. 20 min przed końcem rośnięcia nagrzewamy piekarnik do 215ºC i pieczemy przez ok. 45 min, aż bagietki będą ładnie zrumienione, a postukane w spód wydadzą pusty odgłos.Ja piekłam bagietki na kamieniu w opadającej temperaturze od 220 stopini do 200 stopni 40 minut.
Na dno piekarnika wsypałam kilka kostek lodu na początek.
Chlebki wyszły trochę rozpłaszczone - chyba za mało mąki ?
No i zdjęcie nieostre :(
Pierwsze zdjecie jest ostre i bardzo ladne :) A ja ma prosbe mozna by te szklanki na gramy przeliczyc? Prosze bardzo ladnie bo nadmiar zakwasu mam i muszem go wykorzystac:)
OdpowiedzUsuńMożnaby następnym razem...
OdpowiedzUsuńAle myślę, że sobie poradzisz ;))
Ja czasem biorę większą szklankę, czasem mniejszą - wielkość nie ma znaczenia - ważne żeby składniki były odmierzane jedną szklanką ( w sensie rozmiaru).
Te drożdzże pewnie są niepotrzebne - nie ma problemu z odmierzaniem, a sól ? - lepiej użyć mniej niż więcej ;)) - jeżeli masz mała szklankę - użyj trochę mniej soli...
Joanno slicznie dziekuje i w pas sie klaniam :))) Mam cztery szklanki od kompletu (nawet) to mysle ze sie uda :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszystko będzie OK :)
OdpowiedzUsuńCzekam na relację ....