Gulasz z żołądków pani Eli:
Składniki:
1 kg żołądków drobiowych (najlepiej indyczych - mniej roboty)
1/2 kg pieczarek
5 cebul
duży pęczek natki pietruszki
sól, pieprz
śmietana
trochę mąki
Żołądki oczyścić, pokroić , smażyć na tłuszczu (smalec albo olej) aż wyparuje woda.
Dodajemy pokrojoną cebulę i czekamy, aż odparuje.
Dodajemy odrobinę wrzątku, podgrzewać aż wyparuje, i kilka razy tak samo - 3-4 razy.
Podlewamy wodą i na małym gazie dusimy pod przykryciem około półtorej godziny, pilnując, żeby się nie przypaliły.
Pokrojone pieczarki smażymy osobno i wrzucamy na koniec do miękkich żołądków.
Jak już wszystko jest miękkie, dodajemy soli, pieprzu, dużo posiekaniej natki, zalewamy śmietanką rozbełtaną z łyżką mąki.
Czekamy aż sie zagotuje i wyłączamy.
W tym samym czasie przygotowujemy kaszę (kasza w piekarniku gotuje się 2 godziny).
Wcześniej już gotowałam
kaszę klasztorną.
Teraz trochę inny zestaw kasz i warzyw.
Kasze: gryczana palona, jęczmienna wiejska gruba i jaglana.
Warzywa: 2 średnie buraczki, 3 marchewki, cebula, 200 g pieczarek.
Ze względu chyba na czyszczenie, nie robiłam żołądków jakieś 15 lat. Zupełnie o tym daniu zapomniałam a pamiętam, że rodzina się zajadała:)
OdpowiedzUsuńDzięki za przypomnienie, być może się skuszę:)Pozdrawiam!
bardzo lubimy gulasz z zoladkow i od czasu do czasu go gotuje :))
OdpowiedzUsuńpodrobów nie często używam, ale ten przepis wart zapamiętania :)
OdpowiedzUsuń