Przepis z małymi modyfikacjami stąd.
Nam ten krem smakował tak sobie.
Najbardziej lubimy tarte z kremem budyniowym - myślę, że niedługo powtórzymy....
Kruchy spód:
200 gram mąki
60 gram cukru pudru
2 żółtka
łyżka kremówki
125 gram masła
Do malaksera wrzuciłam mąkę, cukier i masło - rozdrobniłam.
Dodałam żółtka i śmietanę, jeszcze chwilę miksowałam i wyjęłam właściwie gotowe ciasto.
Ciasto chłodziłam godzinę w lodówce.
Następnie nagrzałam piekarnik do 200 stopni, wyłożyłam ciastem formę do tarty, na ciasto położyłam kawałek papieru do pieczenia, na to fasolę i na 15 minut do piekarnika. po 15 minutach zdjęłam papier i fasolę, zmniejszyłam temperaturę do 180 stopni i piekłam kolejne 10 minut.
Masa:
100 g białej czekolady rozpuściłam w kąpieli wodnej.
250 g mascarpone ubiłam ze 180 ml kremówki, dodałam ostudzoną czekoladę. Wyłożyłam
na tartę, przybrałam truskawkami.
Niebo w gebie!
OdpowiedzUsuńbardzo ladna!! :)
OdpowiedzUsuńPiękna! A to pierwsze zdjecie fenomenalne :)
OdpowiedzUsuńCudo! Pięknie wygląda :).
OdpowiedzUsuńBoże ile pysznych świeżych truskawek ;)) Szkoda, że w tym sezonie już takich raczej nie można spotkać
OdpowiedzUsuń