Kuba wybrał ciasto wiosenne, leciutkie i niepieczone...
Wyszły mi 2 mniejsze torciki i jeszcze każdy dostał mały deserek do obiadu...
Truskawkowy śmietanowiec
Składniki:
- 250 g biszkoptów
- biała herbata z likierem morelowym
- dżem morelowy
- 1 l śmietany tortowej 30%
- 3 łyżki cukru pudru
- 4 łyżki żelatyny
- 75 g czekolady mlecznej
- 1 kg truskawek
- 1 galaretka cytrynowa (zabrakło mi truskawkowej)
- tortownica 20 cm i talerz z ramką
Przygotowanie:
Biszkopty układamy w tortownicy, tak aby utworzyły zwarty spód pod nasze ciasto. Wolne przestrzenie możemy wypełnić pokruszonymi częściami.
Biszkopty trzeba jakoś zwilżyć. Ja zwilżyłam białą herbatą z dodatkiem likieru morelowego. Tak nasączone biszkopty smarujemy dżemem.
Żelatynę namaczamy w zimnej wodzie, czekamy aż spęcznieje. Zalewamy wrzątkiem, mieszamy do rozpuszczenia i mieszając od czasu do czasu czekamy aż ostygnie (należy zwracać uwagę czy nie zastyga).
Schłodzoną śmietanę ubijamy mikserem dodając cukier puder.
Do ubitej śmietany powoli dodajemy żelatynę i miksujemy.
Do masy śmietanowej wrzucamy umyte i podzielone na ćwiartki truskawki (około 750 g, resztę pokroić w połówki). Dodajemy także startą czekoladę i delikatnie mieszamy całość łyżką.
Wykładamy na spód biszkoptowy a na wierzchu układamy pozostałe truskawki. Tortownicę wstawiamy do lodówki.
W oczekiwaniu na schłodzenie się masy, przygotowujemy galaretkę zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ją również należy ostudzić mieszając tak, aby nie zastygła. Gdy już temperatura wystarczająco opadnie wylewamy ją na wierzch naszego śmietanowca i znowu wstawiamy do lodówki przynajmniej do czasu aż galaretka się całkowicie zetnie.Biszkopty układamy w tortownicy, tak aby utworzyły zwarty spód pod nasze ciasto. Wolne przestrzenie możemy wypełnić pokruszonymi częściami.
Biszkopty trzeba jakoś zwilżyć. Ja zwilżyłam białą herbatą z dodatkiem likieru morelowego. Tak nasączone biszkopty smarujemy dżemem.
Żelatynę namaczamy w zimnej wodzie, czekamy aż spęcznieje. Zalewamy wrzątkiem, mieszamy do rozpuszczenia i mieszając od czasu do czasu czekamy aż ostygnie (należy zwracać uwagę czy nie zastyga).
Schłodzoną śmietanę ubijamy mikserem dodając cukier puder.
Do ubitej śmietany powoli dodajemy żelatynę i miksujemy.
Do masy śmietanowej wrzucamy umyte i podzielone na ćwiartki truskawki (około 750 g, resztę pokroić w połówki). Dodajemy także startą czekoladę i delikatnie mieszamy całość łyżką.
Wykładamy na spód biszkoptowy a na wierzchu układamy pozostałe truskawki. Tortownicę wstawiamy do lodówki.
Smacznego :)
Joanno ,widzę ,że robiłaś z takimi domowymi dopiero co zerwanymi truskawkami Takimi co nie do końca jeszcze wszystkie są czerwone -bardzo to takie nostalgiczne w wyglądzie :)))
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne to ciasto nie ciasto ,bardzo
wygląda pysznie, a do tego jeszcze ten akcent morelowy mniam :)
OdpowiedzUsuńSuper. Bardzo podoba mi się ta nutka herbaciano-morelowa. Chętnie w przyszłości spróbuję. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMargot - truskawki były kupione na rynku w 2 gatunkach - małe, czerwone i bardziej miękkie - do środka, duże, jasne - na wierzch.
OdpowiedzUsuńMyślę, że na ich kolor wpłynęły po trosze gatunek i pogoda - ostatnio często pada...
Magdo K. - akcenty morelowe dodaję ostatnio gdzie popadnie - bardzo lubię morele... Ale niedługo wszystkie dżemy mi wyjdą...
Kubo - dziękuję za przepis :) I radzę spróbować po mojemu - tonacja jest na pewno lżejsza niż z powidłami...
Fajnie wyglada jasna galaretka. Tak sobie mysle, ze moglam swoja na bialym winie zrobic :D Wtedy by bylo tak ladnie widac truskawki jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za kolejny udzial w WC :*
A ja tu jestem po raz pierwszy, więc się witam :) Od Basi z "makagigi" przyszłam :)
OdpowiedzUsuńsliczne to zdjęcie niedojrzałych porzeczek - to po prawej stronie.
POzdrawiam ciepło!
Witaj Aniu :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że do mnie trafiłaś :)
Ja u Ciebie bywam często - bardzo lubię Twój blog ..
Zapraszam do częstszych wizyt..