Ulubione wakacyjne danie.
Nadaje się do poczęstowania gości, nadaje się na niedzielny obiad - wtedy zostaje coś na poniedziałek i możemy zrobić np. knedliki do tego.
Obowiązkowo z tzw. białą papryką - moją ulubioną...
A czasami biała papryka dojrzeje i mamy czerwoną paprykę ;)
Składniki:
1 kg mięsa mielonego
1,5 kg papryki
300 g ryżu
1 cebula
pieprz, sól, papryka w proszku
Ryż gotujemy w "dużej wodzie" (jak makaron), odcedzamy i studzimy.
Do mięsa dodajemy posiekaną cebulę, ryż, przyprawy, wyrabiamy na jednolitą masę.
Nadaje się do poczęstowania gości, nadaje się na niedzielny obiad - wtedy zostaje coś na poniedziałek i możemy zrobić np. knedliki do tego.
Obowiązkowo z tzw. białą papryką - moją ulubioną...
A czasami biała papryka dojrzeje i mamy czerwoną paprykę ;)
Składniki:
1 kg mięsa mielonego
1,5 kg papryki
300 g ryżu
1 cebula
pieprz, sól, papryka w proszku
Ryż gotujemy w "dużej wodzie" (jak makaron), odcedzamy i studzimy.
Do mięsa dodajemy posiekaną cebulę, ryż, przyprawy, wyrabiamy na jednolitą masę.
Papryki pozbawiamy gniazd nasiennych, faszerujemy masą mięsną i układamy ciasno w garnku.
Zalewamy wodą wymieszaną z przecierem pomidorowym, solimy, pieprzymy.
Gotujemy na małym ogniu jakieś pół godziny.
Na koniec łyżkę mąki roztrzepujemy z odrobiną wody, wlewamy do sosu i krótko zagotowujemy.
Podajemy z ziemniakami, knedlikami, kluskami śląskimi.
Smacznego :)
Ostatnie zdjęcie pokazuje ostatnie papryki, które zdążyłam złapać przed zniknięciem...
A na pierwszym zdjęciu - papryka z następnej partii (czerwona, bo dojrzała)...
Zalewamy wodą wymieszaną z przecierem pomidorowym, solimy, pieprzymy.
Gotujemy na małym ogniu jakieś pół godziny.
Na koniec łyżkę mąki roztrzepujemy z odrobiną wody, wlewamy do sosu i krótko zagotowujemy.
Podajemy z ziemniakami, knedlikami, kluskami śląskimi.
Smacznego :)
Ostatnie zdjęcie pokazuje ostatnie papryki, które zdążyłam złapać przed zniknięciem...
A na pierwszym zdjęciu - papryka z następnej partii (czerwona, bo dojrzała)...
Paprykę faszerowaną uwielbiam! Podoba mi się ta Twoja, bo zgrabna, wąska, czyli taka jak na Węgrzech albo w Bułgarii. U nas nie widzę ostatnio tej papryki, więc używam mięsistych, czerwonych i żółtych strąków.
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaku. Pozdrawiam :)
No właśnie...
OdpowiedzUsuńTakiej papryki brakuje w sklepach...
a ja dostałem bardzo ładna papryke dzisiaj żółtą i czerwoną wyszło mi super palce lizać pychotka normalnie.super przepis.pozdrawiam
OdpowiedzUsuń