2 duże kubki kefiru (ja lubię tylko Danone)
1-1,5 dużego ogóra
1 pęczek rzodkiewek
pół pęczka szczypiorku (preferowalnie cienkiego, ale miałam tylko gruby i tez było ok)
koperek (do smaku)
koncentrat barszczu (bo nie lubię botwiny - zupełnie)
Ogóra kroję w kostkę, rzodkiewki w półplasterki. Szczypior i koperek jak kto lubi. Zalewamy kefirem, dodajemy koncentratu barszczu - do koloru. Podajemy z jajkiem na twardo. W gorący dzień to świetny obiad albo wstęp do obiadu.
Taki chlodnik to cos dla mnie :) Ciezko u mnie o botwinke wiec chetnie zastapie ja koncentratem z barszczu :)
OdpowiedzUsuńWygląda mega smakowicie. Cudowny.
OdpowiedzUsuńWspanialy kolor! Ja rowniez kocham tego typu chlodniki, z tym ze nie zawsze latwo tu o buraczki niestety...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
bardzo dziękuję za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńosobiście najbardziej cieszyłam się z ładnie ugotowanych jajek na twardo ;)