W zeszłym roku jeździłam codziennie na praktyki. Były świetne, bo miałam elastyczny czas pracy - mogłam siedzieć ile chciałam i kiedy, w godzinach 8-19, byle wypracować odpowiednią ilość godzin. Zdarzało się siedzieć długo, a że miejsce to miało tuż przy sławnym Monciaku - to drogo. Więc trzeba znaleźć jakieś fajne lunchowe dania. Z pomocą przyszedł blog
Błahostki, z którego wypróbowałam przepis na sałatkę makaronową z kurczakiem. Sprawdziła się, więc w tym roku powtórzyłam to z makaronem "zaległym" w lodówce.
Składniki1-2 piersi z kurczaka
makaron
sałata lodowa
kukurydza z puszki
2 łyżki majonezu
odrobina ketchupu
odrobina musztardy
zioła prowansalskie
papryka słodka i ostra
Sposób przygotowaniaKurczaka pokroić w kostki/paski. Obrtoczyć w papryce słodkiej i ostrej oraz w ziołach prowansalskich. Usmażyć, po usmażeniu ułożyćna papierowych ręcznikach w celu "odtłuszczenia" potrawy.
Po wystygnięciu wrzucić do miski. Dorzucić kukurydzę, porwane liście sałaty lodowej i makaron. Przygotować sos - wymieszać majonez, ketchup i musztardę.
Smacznego!
0 komentarze:
Prześlij komentarz