Już kiedyś piekłam ten chleb, lubię takie - żytnie, wilgotne, aromatyczne...
Borodinsky
450g zakwasu żytniego razowego 150%- hydracji
380g maki żytniej jasnej
8g soli morskiej
160g letniej wody
35g molasy
20g słodu jęczmiennego wpłynie
7g mielonej kolendry
5g całych nasion kolendry
Wszystkie składniki dokładnie mieszam. Bardzo lepkie i dość rzadkie ciasto przekładam do wysmarowanej oliwa z oliwek i posypanej całymi ziarnami kolendry chlebowej blaszki (ciasto wypełnia nieco ponad polowe foremki). Przykrywam naoliwiona folia przezroczysta i zostawiam do wyrośnięcia -moje rosło ok. 4 godziny. Gdy ciasto wypełnia juz prawie cała foremkę, rozgrzewam piec do 230 stopni.
Posypuje wierzch chleba ziarenkami kolendry. Piekę chleb przez 15 min w 230C, później zmniejszam temperaturę do 200 C i piekle kolejne 40 min.
Z powyższych składników powstaje bochenek ponad kilogramowy, ciemny, delikatnie słodki, o mokrym i pięknie pachnącym wnętrzu i chrupiącej skórce.
Joanno , pięknie się tobie upiekł
OdpowiedzUsuńI ja takie lubię chleby
Margot, jesteś niezawodna :)
OdpowiedzUsuńZawsze Twój wpis jest pierwszym komentarzem do Weekendowych Piekarni...
Dziękuję :)
Na prawde az milo popatrzec, taki ksztaltny i jak ladnie wyrosl!
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTwój chlebek też jest piękny.