Ostatnie śliwki, przepis od
Arabeski (a Arabeska ma przepis od
Gosi).
Dziękuję :)
Składniki na tortownicę 26 cm ( ja piekłam w dużej prostokątnej - ciasto wyszło dosyć cienkie):
- 800 g śliwek (umyć,osuszyć,wypestkować) - ja dałam ok. 600 g - 4 jajka
- 150 g mąki
- 215 g cukru
- 2 łyżeczki startej skórki z cytryny
- sok z połowy cytryny
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia - 125 g miękkiego masła
- 2-3 krople aromatu rumowego (nie musi być) - dałam trochę rumu
- 100 g wiórek kokosowych
Utrzeć mikserem na puszystą masę masło, mąkę z proszkiem do pieczenia, 125 g cukru, 2 całe jajka i 2 żółtka (2 białka wstawić na razie do lodówki), 1 łyżeczkę skórki cytrynowej i ew. aromat rumowy. Wyłożyć ciasto do natłuszczonej tortownicy, poukładać na nim pokrojone śliwki i wstawić do nagrzanego do 160°C piekarnika na 30 minut . W międzyczasie pozostałe 2 białka podgrzać (ale nie zagotować) ciągle mieszając , z 2 łyżkami wody, 90 g cukru , wiórkami kokosowymi , 1 łyżeczką skórki cytrynowej i sokiem cytrynowym. Wyłożyć łyżeczką na podpieczone ciasto i piec jeszcze 25-30 minut w takiej samej temperaturze.Smacznego :)
Ciesze sie,ze Tobie rowniez posmakowalo te ciasto,pycha jest :) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Gosiu, właściwie powinnam podziękować Tobie ;)
OdpowiedzUsuńA Twoje ciasto takie ładne...
Wspaniale wygląda. Aż żałuję, że wszystkie ostatnie śliwki przerobiłam na powidła :)
OdpowiedzUsuńeeee,tam-Joanno :) :) przeciez najwazniejsze,ze smakuje :) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)