Pierwszy raz robiłam granolę.
Korzystałam z tego przepisu.
2 kubki płatków owsianych
1/4 kubka otrębów pszennych
1/4 kubka wiórków kokosowych
1/2 kubka płatków migdałowych
1 łyżka oleju kokosowego - nie miałam - dałam sezamowy
1 łyżka oleju - dałam słonecznikowy
2 łyżki syropu klonowego
2 łyżki miodu
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1/4 kubka suszonej żurawiny
1/4 kubka pokrojonych suszonych moreli
Rozgrzać piekarnik do 180C. W misce wymieszać płatki, otręby, wiórki i płatki migdałowe. Przełożyć mieszankę na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, wstawić do piekarnika na 8 minut. Przesypać płatki do miski i ostudzić.
W małym garnuszku wymieszać oba oleje, miód i syrop klonowy. Podgrzewać na małym ogniu do zagotowania, gotować jeszcze chwilę. Zdjąć z ognia, dodać ekstrakt waniliowy. Wylać syrob na mieszankę płatków, wymieszać.
Przesypać mieszankę na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, piec jeszcze 8 minut. Ostudzić, wymieszać z suszonymi owocami.
< Przechowywać w temperaturze pokojowej w szczelnym pojemniku.
Smacznego :)
A rok temu....
na drugie danie....
... a na kolację...
Wspaniała. Moja morelowa się właśnie skończyła, może uda się taką z żurawinką?
OdpowiedzUsuńPychotka. Nigdy nie robiłam sama granoli , chyba muszę zrobić, zwłaszcza,ze na kokos mam chęć zawsze :)
OdpowiedzUsuńRaz robiłam granolę i znikła bardzo szybko. Ja ją jadłam do jogurtu naturalnego, a mąż samą :)
OdpowiedzUsuńmniam! pyszności idealne na śniadanie!
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ta granola :) ... nigdy nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńŻurawinowa granola z jogurtem to moje śniadanie od poniedziałku do piątku. Żurawiny to ja zawsze i wszędzie.
OdpowiedzUsuń