Chleb żytni z kardamonem, na maślance
Składniki zaczynu:
200 g zakwasu żytniego (u mnie 100%) świeżo dokarmionego
200 g wody
200 g mąki żytniej 720
Przygotowanie: Wszystkie składniki mieszamy razem w misce, miskę wkładamy do foliowego worka i odstawiamy na 3-4 godziny.
Ciasto właściwe:
cały zaczyn
350 ml maślanki
1 łyżka miodu (gryczany jest tu bardzo wskazany) - ja miałam akacjowo-rzepakowy
2/4 łyżki soli
1 łyżeczka kardamonu
420 g mąki żytniej 720
Przygotowanie: W naczyniu mieszamy maślankę z solą, miodem i kardamonem, wlewamy do zaczynu, mieszamy i dosypujemy mąkę, dokładnie łączymy. Można mieszać łyżką. Ciasto będzie bardzo lepkie, takie łyżkowe ;) Odstawiamy jedynie na czas przygotowania keksówki (36x12), którą smarujemy oliwą i wysypujemy mąką lub otrębami. Przekładamy ciasto do foremki i smarujemy wierzch wodą, keksówkę umieszczamy w worku foliowym i odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy jest ciepło, wystarczą 2 godziny. Pieczemy zaczynając od 240 stopni Celsjusza (termoobieg), schodząc w czasie 60 minut do 180 stopni Celsjusza.
Składniki zaczynu:
200 g zakwasu żytniego (u mnie 100%) świeżo dokarmionego
200 g wody
200 g mąki żytniej 720
Przygotowanie: Wszystkie składniki mieszamy razem w misce, miskę wkładamy do foliowego worka i odstawiamy na 3-4 godziny.
Ciasto właściwe:
cały zaczyn
350 ml maślanki
1 łyżka miodu (gryczany jest tu bardzo wskazany) - ja miałam akacjowo-rzepakowy
2/4 łyżki soli
1 łyżeczka kardamonu
420 g mąki żytniej 720
Przygotowanie: W naczyniu mieszamy maślankę z solą, miodem i kardamonem, wlewamy do zaczynu, mieszamy i dosypujemy mąkę, dokładnie łączymy. Można mieszać łyżką. Ciasto będzie bardzo lepkie, takie łyżkowe ;) Odstawiamy jedynie na czas przygotowania keksówki (36x12), którą smarujemy oliwą i wysypujemy mąką lub otrębami. Przekładamy ciasto do foremki i smarujemy wierzch wodą, keksówkę umieszczamy w worku foliowym i odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy jest ciepło, wystarczą 2 godziny. Pieczemy zaczynając od 240 stopni Celsjusza (termoobieg), schodząc w czasie 60 minut do 180 stopni Celsjusza.
tam są osy/pszczółki?! jaa! cudowne zdjęcie (:
OdpowiedzUsuńŚliczny chlebek! Widzę, ze nadrabiasz wszystkie zaległości w WP :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam kardamon, się napaliłam na ten chleb! w weekend robię!
OdpowiedzUsuńPiekny chleb. A pszczolki przeurocze :)
OdpowiedzUsuńMusi super pachnąć!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńU nas w domu tata też zaczął piec chleb, ale miał już problem z jego przechowywaniem. Wiedzieliśmy, że len ma właściwości antybakteryjne i antyalergiczne. Do tego lnianą tkaninę stosowały nasze prababcie, więc stwierdziłam, że len będzie dobrze służył jako chlebak dla domowych wypieków. Kupiłam pierwszy metr lnu i tak zaczęła się moja przygoda z szyciem lnianych worków. Jeśli też szukasz, w czym możesz przechowywać chleby, to zapraszam na http://www.aleworek.pl