Przepis na roladki od
Dziuni, a dalej to improwizacja :)
Roladę zrobiłam podwójnie - miałam dużą miskę.
Ciasto-rolada
- wszystko *2 :
5 jaj
5 łyżek drobnego cukru albo cukru pudru
5 łyżek mąki pszennej
szczypta soli
Do środka rolad:
3 galaretki truskawkowe
300 g truskawek
Do środka charlotte:
1 litr mleka
2 budynie waniliowe
2 łyżki żelatyny - za mało !!!! - następnym razem dam 3-4 łyżki
4 łyżki cukru
2 żółtka
600ml śmietanki 30%
1 cukier waniliowy
3 łyżki cukru pudru
3 opakowania śmietanfixu
500 g truskawek
Oddzielić żółtka od białek.Białka ubić na sztywno z solą,pod koniec ubijania dodać stopniowo 3 łyżki cukru.Do żółtek dodać resztę cukru i też ubić do białości. Dodać żółtka do białek ostrożnie wymieszać rózgą i stopniowo dodawać przesianą mąkę.Wylać ciasto na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.Piec we wcześniej nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok.10-15 minut,pilnować żeby się nie przypaliło.Ciasto po wyjęciu wyłożyć do góry papierem na czystą ściereczkę posypaną cukrem pudrem,ostrożnie obciąć ostrym nożem wyschnięte brzegi i zwinąć razem ze ściereczką w roladę.Zostawić do wystygnięcia.
Galaretki rozpuścić w połowie wody, przestudzić. Truskawki zmiksować, wymieszać z galaretką. Kiedy zaczną tężeć rozwinąć roladę,rozłożyć równomiernie galaretkę i ostrożnie zwinąć roladę(nie ściskać). Zostawić do zastygnięcia w zimnym miejscu. Można owinąć roladę folią spożywczą,żeby się nie rozjechała.
Ugotować budyń, wmiksować żółtka. Żelatynę zalać odrobiną zimnej wody, napęczniałą wmieszać do budyniu, wystudzić Śmietankę ubić na sztywno z cukrem pudrem i śmietanfiksem, wymieszać z resztą kremu.
Przygotować sporą,możliwie najbardziej 'okrągłą' miskę-wyłożyć ją folią spożywczą,ok.2 warstwy folii żeby się nie porwała przy wyjmowaniu ciasta i tak żeby wystawała naokoło po to żeby przykryć wierzch.
Stężałą roladę pokroić w ok.1-1,5 cm plastry.Wyłożyć plastrami miskę tworząc ścianki półkuli.Zostawić parę najbrzydszych plastrów na wierzch.
Do wnętrza wlać masę budyniową wymieszaną z pokrojonymi truskawkami, nakryć resztą rolady, zafoliować i wstawić na noc do lodówki.
Po zastygnięciu delikatnie wyrzucić na talerz, ozdobić śmietaną i owocami.
Moja charlotte niestety rozjechała się, dlatego nie ma zdjęcia wnętrza....
Ale wystarczy dać więcej żelatyny i będzie OK :)
Smacznego :)
rok temu :
a dzień wcześniej:
ależ to ładnie. czaję się na ten przepis, ale jakoś mnie tak onieśmiela :)
OdpowiedzUsuńMnie ten przepis na razie przerasta, tym bardziej chylę czoła.
OdpowiedzUsuńJakie piękne!
OdpowiedzUsuńPycha! I pięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńOch, piękne! Zdecydowanie je się też oczami, ale smak też musi być boski.
OdpowiedzUsuńPIĘKNE!!!
OdpowiedzUsuńmniam, mniam :) ile razy sięprzybieram do tego deseru tyle razy idę na łatwiznę czyli wykładam formę gotowymi biszkoptami... musze się poprawić ;)
OdpowiedzUsuń