Dawno nie brałam udziału w Weekendowej Cukierni...
Skusiłam się na ciasto, które chciałam wypróbować już dawno...
Ciasto wilgotne, niespodziewanie nie za słodkie, a dodatek malin wpływa na całość orzeźwiająco :)
Zaproszenie od
Gosi.
Składniki:
280 g mąki
113 g masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
¾ szklanki cukru
5 jajek
¾ szklanki mleka
1 łyżka ekstraktu waniliowego lub 1 laska wanilii
8 łyżek mleka
500g mleka skondensowanego słodzonego
400 g mleka zagęszczonego
250 ml śmietanki 30%
2 łyżki cukru pudru (opcjonalnie)
kandyzowane wiśnie do dekoracji (lub wiśnie, czereśnie z syropu lub świeże, inne owoce; u mnie świeże maliny)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej; forma ok. 23x35 cm
Masło ucieramy z cukrem, dodajemy po jednym jajku cały czas ucierając,
następnie dodajemy ekstrakt waniliowy. Mąkę mieszamy z proszkiem i solą.
Porcjami dodajemy na przemian mąkę i mleko zaczynając i kończąc mąką.
Ciasto pieczemy w temperaturze 180°C przez 25 – 30 min lub do suchego
patyczka, a następnie zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Wystudzone ciasto układamy w naczyniu z wyższymi ściankami i nakłuwamy
na całej powierzchni widelcem. Łączymy ze sobą mleko, mleko
skondensowane oraz mleko zagęszczone. Delikatnie i powoli polewamy
mikstura całe ciasto i zostawiamy na ok. 30 min. W tym czasie ciasto
wchłonie płyn. Ubijamy na sztywno śmietankę z cukrem (ja robiłam bez, bo
ciasto jest i tak wystarczająco słodkie) i smarujemy nią wierzch
ciasta. Każdy kawałek dekorujemy kandyzowaną wiśnią.
Smacznego :)
very yummy *_________*
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥♥♥♥
:)
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe ciasto, a żółte maliny - cudne!
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię to ciasto.
OdpowiedzUsuńfantastyczny przepis! zapraszam też do mojego konkursu: http://nietylkopasta.pl/konkurs-kulinarny-ze-spizarni-na-stol-2/
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie jadłam żółtych malin... Jak smakują? :)
OdpowiedzUsuńŻółte maliny są słodsze i bardziej soczyste od tych późnych czerwonych, ale smak całkiem podobny ...
OdpowiedzUsuńciekawe ciasto...ale najbardziej moją uwagę przykuły żółte maliny...nigdy ich nie próbowałam...kolor wpływa na to w jaki sposób odczuwamy smak...potrafi oszukać nasze zmyły / naukowo udowodnione :):) /...ciekawa jestem jak czuje się smak żółtych malin :)
OdpowiedzUsuńdzięki za udział w zabawie :)
OdpowiedzUsuńteż mnie bardzo te żółte maliny zaciekawiły :)
pięknie wygląda z tymi dwoma kolorami malin :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglada to ciasto ;)
OdpowiedzUsuńOh my.. Its really mouth watering!! :D Hehe
OdpowiedzUsuńThank's for sharing that recipe... :)
Great post! I'm your new Follower! I hope you visit my blog sometimes.. Thank you! :)
Kisses from VV!!
Nigdy sama nie przygotowywałam tego ciasta :) Dzięki Tobie niebawem się to zmieni, a więc dzięki za natchnienie :)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądające owoce, ale użyje chyba tylko malin
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga, czeka tam na Ciebie niespodzianka - nominacja za fajny blog!!!
OdpowiedzUsuńTylko gdzie na jesień dostanę świeże owoce ; ((
OdpowiedzUsuńTeraz posypałabym granatem....
OdpowiedzUsuńCiekawe ciasto
OdpowiedzUsuńwygląda naprawdę wspaniale, ale najlepsze byłoby w lecie (wczesnym, z truskawkami, takimi świeżymi)
OdpowiedzUsuńIdealne danie na tę porę roku.
OdpowiedzUsuńZa słodkościami za bardzo nie przepadam (wolę jedzonko na ostro), ale Twoje ciacho wygląda wyjątkowo apetycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń