Przebywając na obczyźnie po pewnym czasie zaczynamy tęsknić za polskimi smakami. I mimo, że w naszym mieście są 3 polskie sklepy, a w supermarketach można też znaleźć polskie półki, to nie każde danie da się tam odnaleźć. Stąd czasem podejmujemy próby odtworzenia domowych smaków. Bitki wołowe jadałam u babci, a czasem pojawiały się również na stołówce szkolnej. Kojarzyły mi się zawsze z pysznym, mięciutkim mięsem i ciemnym, dość zawiesistym sosem. Chociaż efekty kubek w kubek nie udało mi się osiągnąć - dzielę się tym, do czego udało mi się dotrzeć.
Składniki
- 400g steków wołowych (tak w UK sprzedawane jest mięso w marketach - paczkowane, pokrojone ;))
- 2 cebule
- suszone grzyby
- mąka
- liść laurowy, ziele angielskie, rosół lub ew. bulion w kostce, w tym przypadku najlepiej wołowy tudzież grzybowy
Sposób przyrządzania
Steki rozbić, oprószyć mąką, zrumienić na patelni, a zrumienione przełożyć do garnka. Na patelni po stekach podsmażyć cebulę pokrojoną w pióra. Przełożyć do garnka. Zawartość garnka zalać rosołem/bulionem (tak, aby zakryć płynem zawartość), dorzucić grzyby (ja wrzucam suszone rozdrobnione na małe kawałki, w długim duszeniu potrawy dochodzą do odpowiedniej formy bez wczesniejszego namaczana), i dusić na małym ogniu długi odstęp czasu - powiedzmy godzinę. Sprawdzić miękkość cebuli, mięsa. W razie potrzeby dusić nieco dłużej. Doprawić. Podawać z kaszą lub ziemniakami, dobrze smakuje z konserwowymi ogórkami lub buraczkami. Smacznego!
Lubię mięsko i sosy z grzybami, już dawno nie robiłam bitek, a te muszą być fantastyczne.
OdpowiedzUsuńGrzyby i wołowina - cudowne połączenie.
OdpowiedzUsuńTrzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić z podsmażaniem mięsa, bo będzie twarde i łykowate.