Potrzebne będzie:
5 żółtek
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
2 szklanki mleka
0,25 l spirytusu
Mleko gotujemy, odstawiamy do przestudzenia.
Żółtka ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na "puch". Czyli ma być prawie biała i cukier jak najmniej wyczuwalny.
Dodajemy powoli wystudzone mleko, cały czas mieszając (na tym etapie cukier powinien się całkowicie rozpuścić). Potem cały czas mieszamy i dodajemy po odrobince, takim cieniutkim strumyczkiem spirytus (żeby się nie zważyło przypadkiem).
A potem to już zlewamy do butelek lub karafek, i odstawiamy do przegryzienia. Babcia Yenulki mówiła że powinny to być 2-3 dni, ale z doświadczenia wiem że i po jednym jest dobre.
O,lubię! Muszę kiedys zrobić:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie biorę się do pracy�� Wielkanoc to święto jaj...w różnej postaci��
OdpowiedzUsuń