Od czasu do czasu, po przejrzeniu papierów, nachodzi mi ochota na sprawdzenie przepisów umieszczonych w gazetkach sklepowych, tzn. takich, które mają na celu promocję towarów tego sklepu. Tym razem w oko wpadła mi zupa krem z pomidorów, bo pomidorówki jako takiej dawno nie jadłam, a akurat miałam dzień eksperymentów kulinarnych ;)
Przepis pochodzi z gazetki marketu ASDA, wielkanocnej edycji ;)
Sama zupa jest w smaku inna niż tradycyjna pomidorówka, ma fajną odrobinkę pikanterii i z talerza znika w oka mgnieniu :) Polecam!
Składniki
- 1kg pomidorów "z gałązką"
- 1 duża lub 2 małe czerwone papryki
- 1 mała czerwona cebula
- 2 łyżki oliwy
- 1 duży ziemniak (wg przepisu 175g. wyszedł mi jeden średni + 1 mały ;))
- 1 warzywna kostka rosołowa
- 4 łyżki stołowe ketchupu
- 4 łyżki stołowe słodkiego sosu chilli (ja dałam 3, bo nie lubię zbyt ostrych dań)
- 1 łyżka stołowa octu balsamicznego
Sposób przyrządzenia
- Z papryki usunąć gniazdo nasienne i pokroić paprykę w ćwiartki, cebulę pokroić w łódeczki/ósemki.
- Piekarnik nagrzać na 200C/180C z nawiewem lub na 6 w piekarnikach "stopniowych" :)
- Pomidory naciąć, sparzyć, obrać ze skórki i przepołowić. Ja usunęłam również tą twardą część pomidora.
- Połówki pomidora rozłożyć na blasze wnętrzem do góry, paprykę rozłożyć skórką do góry, wyłożyć również cebulę.
- "Opędzlować" pomidory i cebulę oliwą (ja po prostu je ochlapałam ;))
- Wstawić blachę z warzywami do piekarnika, na 50 minut lub do momentu, aż warzywa zmiękną, a niektóre zbrązowieją na krawędziach.
- W międzyczasie, oczekując na pieczone warzywa, obrać ziemniaka, zalać 500ml wody, wrzucić kostkę rosołową. Zagotować, po zagotowaniu wody trzymać na małym ogniu ok. 15 minut. Zdjąć z palnika.
- Wyjąć warzywa z piekarnika, poczekać aż lekko przestygną
- Spróbować obrać paprykę ze skórki - mi poszło to średnio :P
- Bulion z ziemniakami umieścić w większym naczyniu, dodać do nich warzywa z blachy. Zmiksować blenderem na gładko.
- Dodać ketchup, sos chilli i ocet balsamiczny. Wymieszać.
- Podgrzać.
- Podawać w miseczkach i/lub kubkach.
Smacznego!
pieczone warzywa mają zupełnie inny smak. taki wakacyjny.
OdpowiedzUsuńpowiem więcej - mi przypominają raczej jesień...
UsuńHmm nigdy nie jadłam i chyba skuszę się. :)
OdpowiedzUsuńRobiłam ostatnim czasem to samo na swoim blogu :) Twój krem wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńDo obierania papryki piekarnik nagrzany na 200 C może być zbyt zbyt zimny. Ja nastawiam na 240 a papryki ustawiam na kratce na górze piekarnika. I patrzę kiedy im się skórka "pobąbluje".
OdpowiedzUsuńhmm również nigdy nie jadłem ;) muszę sobie to kiedyś zrobić :D
OdpowiedzUsuńrobiłam ten krem i polecam ;) smaczny jest ;)
OdpowiedzUsuń