Dzień pizzy był 9 lutego, ale w ciągu tygodnia u nas to nie najlepszy pomysł ze względu na lenistwo, szkołę, pracę, stałe godziny seriali - po prostu nie wyrobilibyśmy się zbyt szybko ;) Dlatego pizza zawitała u nas dzisiaj. Postanowiłam zrobić tym razem jedną dużą - na całej blaszce i dwie małe - okrągłe. Młodszy brat marudził oczywiście, że tak mało okrągłych, a w rezultacie i tak zastało jej jeszcze trochę ;)
Przepis na ciasto już był, ale dla przypomnienia podam jeszcze raz ;)
Składniki na 1 dużą pizzę lub 2 małe
15 g świeżych drożdży lub 7 g suchych
150 ml ciepłej wody
1/2 łyżeczki cukru
250 g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
1 łyżka oliwy z oliwek
Drożdże wymieszać w kubku z 60 ml wody, cukrem i łyżką mąki. Odstawić na 15-20 minut do wyrośnięcia. Mąkę wsypać do miski, dodać sól, rozczyn drożdży, oliwę oraz resztę ciepłej wody. Wyrabiać ciasto aż nie będzie kleić się do rąk. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 1 i 1/2 godziny. Podzielić ciasto na dwie części (lub zostawić jedną kulę) i rozwałkować na okrągły placek. Odstawić na 1/2 godziny do podrośnięcia. Gotową pizzę pieczemy na kamieniu w temperaturze 250C przez 7 minut. Ciasto smarujemy domowym sosem (ostatni słoik z zapasów), na wierzch kładziemy warzywa, wędliny, oliwki - tym razem swoją obłożyłam oliwkami, kurczakiem z zupy, pieczarkami, mozzarellą i goudą.
Ależ kuszące to drugie zdjęcia:P My święto pizzy obchodziliśmy dziś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
a ja i 9 lutego obchodziłam dzień pizzy ;D
OdpowiedzUsuńto 2 zdjęcie jest przeesmaczne :)
Wow, jak apetycznie wygląda! Chyba się dzisiejszy wieczór bez pizzy nie obędzie:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam, gdy ser tak się ciągnie :)
OdpowiedzUsuńPiękna pizza!!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam samodzielnie przyrządzane PIZZE :)
OdpowiedzUsuńzgłodniałam :P
OdpowiedzUsuńI ślinka skapuje na klawiaturę...! :D
OdpowiedzUsuńWszystko u ciebie pyszne!A pizze, moja rodzinka może zawsze i o każdej porze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam po odbiór wyróżnienia na mój blog:
http://www.wsepii.blogspot.com/
Naprawdę pysznie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńJa piekę pizzę na takich blachach okrągłych z dziurkami, są w almie, no ale sekretem udanej pizzy jest... No właśnie podsypać ją przy wałkowaniu ( kto umie niech rozciąga) mąką kukurydzianą . No i stąd ten posmak kukurydziany w pizzach w dobrych knajpach. Ha
OdpowiedzUsuńMój żołądek i/albo wątroba odmawiają mi współpracy przy spożywaniu tego typu smakołyków jakim jest pizza. Ubolewam nad tym strasznie. Tymczasem mogę chociaż nacieszyć oczy :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się na pyszny kąsek ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Nie ma lepszej pizzy od tej zrobionej w domu! Marzy mi się kiedyś taki piec opalany drewnem...
OdpowiedzUsuń;)
super ta pizza
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post
OdpowiedzUsuńGenialna pizza
OdpowiedzUsuń