Składniki:
Ciasto
10 dkg drożdży
1 cukier waniliowy
1 szklanka cukru
4 jajka
3/4 szklanki oleju
1 szklanka mleka
4 1/2 szklanki mąki tortowej
sól
owoce (np. agrest)
Kruszonka:
cukier, mąka, masło - w równych proporcjach (np. po 20 dkg)
Do garnka wkładamy:
- pokruszone drożdże
- cukier waniliowy
- cukier
- roztrzepane jajka
- olej
- mleko
- mąkę przesianą przez sito
Przykrywamy, zostawiamy na 2 godziny
Kruszonka - rozpuścić masło, połączyć z mąką i cukrem
zagnieść i do lodówki
Wracamy do ciasta... po 2 godzinach w garnku ciasto mieszamy na jednolitą masę i na blaszkę.
Na wierzch owoce i kruszonkę.
Wstawiamy do nagrzanego pieca (200 st. C) - piec ok. 50 minut (piekarnik elektryczny)
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten przepis i też się przymierzałam.
słyszałam o takiej "samo-robiącej" się drożdżówce. trzeba będzie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńO, to coś dla mnie :D Uwielbiam jak coś 'samo-się' robi, a ja potem mogę przejść do części najprzyjemniejszej i to skonsumować!
OdpowiedzUsuń;DD i ja muszę wypróbować, zawsze trzeba się tak namęczyć, a tu proszę...;D ślicznie wygląda;)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Koniecznie do wypróbowania. A drożdżówka wygląda cudownie i aż tutaj mi pachnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
o, ja to znam pod nazwą "drożdżówka kiszona". to dobry patent dla leniwców, hehe. :) No, ludzi praktycznych i ekonomicznych. :)
OdpowiedzUsuńniesamowicie lubię takie przepisy "żeby się nie narobić" ;P pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńcudna ilośc kruszonki
OdpowiedzUsuń