sobota, 27 marca 2010

Swiąteczny pasztet z wątróbki



Wiedziałam, że kiedyś go zrobię...
 No i nadarzyła się okazja...
Rolada wyszła pyszna, wilgotna i dekoracyjna...


Przepis pochodzi stąd, ja cytuję go za Adrzejem i Ireną.
Na zdjęciu pasztet pozuje z chutneyem wiśniowym.



SKŁADNIKI: 
 ok. kilograma wołowej lub jagnięcej wątroby - u mnie indycza - gotowana przez 10 minut, 
3 łyżki oleju lub masła do smażenia, 
1 duża posiekana cebula, 
2 średnie marchewki ugotowane i obrane, 
sól, 
pieprz, 
2/3 szklanki niesolonego masła.

[Listonic]
SPOSÓB WYKONANIA:
Wątrobę obrać z błon i pokroić na mniejsze kawałki. 
Zagotować 6 szklanek wody, dodać wątrobę i gotować 20 minut. Wyjąć i zmiksować. Na tłuszczu smażyć cebulę przez 7 minut. Zmiksować.. Osobno zmiksować ugotowaną marchewkę. Następnie dokładnie wieszać ze sobą puree z wątroby, cebuli i marchewki. Masę wyłożyć na papier pergaminowy. Uformować prostokąt o wymiarach 35 x 25 cm. Przy pomocy noża rozsmarować na masie z wątroby masło. Przy pomocy papieru ostrożnie zwinąć w roladę. Schłodzić w lodówce przez minimum 2 godziny. Zdjąć papier, kroić w plastry i podawać z chlebem lub krakersami. 






Kuchnia Wielkanocna 2010

Wielkanoc

6 komentarzy:

  1. A ja eksperymentalnie zrobiłam pasztet z wątroby jagnięcej - okropność, miał tak strasznie intensywny barani smak, że nie mogłam go jeść, choć jagnięcinę lubię. Cały pasztet poszedł do kosza, dzisiaj kupię inną wątróbkę i zrobię jeszcze raz bo jestem fanką pasztetów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie!!
    Miło po kilku miesiącach znów na niego spojrzeć;-)
    Fajny pomysł z tym chutney'em.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ślicznie wyglada! Na pierwszym zdjęciu bardziej jak czekoladowa rolada, a nie pasztet :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam, ze to lodowa rolada czekoladowa :) Wspaniale wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo dekoracyjna ta rolada
    gdybym nie przeczytała, że to z wątróbki, to i pomyślałabym, że jest lodowa..

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże! Wątroba wołowa lub barania ???!!!
    To chyba Anglicy wymyślili. A tak ku zdrowotności : wątroba wołowa w Polsce idzie (nielegalnie) na karmę dla piesków i kotków.
    A może by tak z niedostępną wątróbką cielęcą?
    No, indycze wątróbki, i owszem. Ale bomba to trudne do zdobycia kacze wątróbki.
    Pozdrawiam. Na pewno zrobię! Z ciekawości.
    Jeżeli wyjdzie dobra, wprowadzę za Waszą zgodą
    do produkcji i sprzedaży.

    OdpowiedzUsuń