poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Jajka po kardynalsku




Przepis od dawna w naszej rodzinie.
Latem obowiązkowe niedzielne śniadanie.
Pyszne :)

Składniki:

1 pomidor na osobę
1 jajko na osobę
wędzonka (słoninka, boczek, kiełbasa)
1 cebula
1 papryka



Pomidory wydrążamy nacinając najpierw nożem dookoła zielonego, potem wydrążamy dokładnie łyżeczką, uważając, żeby nie uszkodzić skórki.
Wydrążoną zawartość siekamy usuwając twarde części.
Na patelni rumienimy słoninkę (boczek, kiełbasę), wrzucamy posiekaną cebulę i pokrojoną w kostkę paprykę i posiekany miąższ z pomidorów.




Pomidory solimy i pieprzymy wewnątrz, układamy otworem do góry na patelni, do każdego pomidora wbijamy jedno jajko, solimy.
Nakrywamy patelnię pokrywką dusimy całośc na maleńkim gazie przez 20 minut.





Smacznego :)

Pomidorowy Sezon 2009

niedziela, 30 sierpnia 2009

Weekendowa cukiernia #11 - jabłecznik francuski



W końcu zdążyłam z Weekendową Cukiernią w terminie :)

Przepis cytuję za Mafilką:

Jabłecznik Francuski:
  • 75 g miękkiego masła
  • 150 g cukru
  • 2 łyżki cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 4 jaja
  • 100 g mąki pszennej tortowej
  • 50 g maki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • dowolne jabłka pokrojone w 'szesnastki' ok 3-5 średnich sztuk
  • 150 g creme fraiche lub gęstej śmietany (ja dałam 12%)

Tortownicę o średnicy 24 cm delikatnie wysmarować masłem, piekarnik nagrzać do 170 stopni C. (z teromoobiegiem).

W misce utrzeć masło ze 100 gramami cukru i 1 łyżką cukru waniliowego, dosypać wymieszane mąki z proszkiem do pieczenia i wbić 2 jaja. Ucierać aż masa będzie puszysta. Wyłożyć do tortownicy, wygładzić powierzchnię. Obrane i pokrojone w szesnastki jabłka wyłożyc na ciasto i lekko docisnąć. Piec 35 minut na środkowej półce piekarnika.

Śmietanę rozmieszać z pozostałym cukrem i cukrem waniliowym oraz jajami i wylać na podpieczone ciasto z jabłkami. Piec dalej jeszcze ok 25-30 minut. Po wyjęciu z piekarnika można opruszyć cukrem pudrem.

Polecam i smacznego :-)




[cukiernia+logo.jpg]

sobota, 29 sierpnia 2009

Sos słodko-kwaśny do słoika



Przepis pojawiał się na wielu blogach w różnych wersjach.
Wszyscy podają jako źródło Wielkie Żarcie.
Ja też skorzystałam z tego przepisu, dodałam tylko marchewkę i pędy bambusa.
Sos wyszedł pyszny - pikantny, trochę słodki, trochę kwaśny ...


Składniki
3 kg pomidorów
1 kg cebuli
1 papryka czerwona
1 papryka żółta
1 puszka ananasów
1 puszka kukurydzy
1 puszka bambusa (to ode mnie)
4 marchewki pokrojone w zapałkę (to też ode mnie)
6 ząbków czosnku
0,5 łyżki chili z torebki
2 łyżki musztardy
2 łyżki papryki słodkiej mielonej
1 łyżka curry
1 łyżka pieprzu mielonego
3 szkl cukru
1 szkl octu
2 łyżki soli
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej

  1. pomidory obrać ze skórki i pokroić w kostkę, cebulę pokroić w piórka. wymieszać, posolić i gotować na wolnym ogniu ok. 1 godz.
  2. następnie dodać pokrojonego w kostkę ananasa i pokrojoną w kostkę paprykę oraz pozostałe składniki (oprócz mąki) i gotować ok. 30 min.
  3. na koniec rozrobić mąkę z niewielką ilością wody lub soku z ananasa i dodać do sosu. zagotować
  4. gorący sos wkładać do słoików
  5. pasteryzować 20 min
w zimie wystarczy dodać jakieś podsmażone mięsko i obiad gotowy

uwaga ostre!!!



Spiżarnia 2009 - owoce,warzywa

Pomidorowy Sezon 2009

środa, 26 sierpnia 2009

Śliwkowiec z migdałami i czekoladą


Przepis znalazłam u Agnieszki.
Wiedziałam, że kiedyś go wykorzystam...
I nadarzyła się okazja - dostałam reklamówkę śliwek do przerobienia.
To ciasto poszło na pierwszy ogień i nie żałuję :)


Śliwkowiec z migdałami i czekoladą

tortownica o średnicy 22-24cm - ja zrobiłam w formie do tarty

500 g śliwek węgierek

175 g masła
175g jasnobrązowego cukru
3 jajka
175g mąki
175 g drobno zmielonych migdałów (w oryginale były orzewchy laskowe)

1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

50 g gorzkiej czekolady, dość drobno posiekanej (o zawartości 70% kakao)

2 łyżki
jasnobrązowego cukru do posypania wierzchu



Nagrzać piekarnik do 180ºC. Dno tortownicy wyłożyć papierem, a boki wysmarować masłem. Cztery śliwki pokroić na ćwiartki i odłożyć na później, resztę pokroić na niewielkie kawałki.

Masło zmiksować z cukrem, pojedynczo dodawać jajka nadal ubijając. Makę wymieszać z proszkiem do pieczenia i orzechami i porcjami dodawać do masy. Na koniec łyżką wmieszać kawałki śliwek i czekoladę.

Wyłożyć masę do tortownicy
. Na wierzchu rozłożyć ćwiartki śliwek przekrojoną stroną do góry, lekko wciskając w ciasto i posypać je 2 łyżkami cukru. Piec przez ok. 1godz - 1 godz i 10 min, koniecznie sprawdzając patyczkiem wbitym w środek czy ciasto jest już gotowe.



Smacznego :)

CZAS NA ŚLIWKI

wtorek, 25 sierpnia 2009

Ciasteczka z resztek...



Została mi malutka resztka ciasta francuskiego..

Już wcześniej przymierzałam się, żeby upiec palmiery z rozmarynem...

No to upiekłam - maleńkie...

Ciasto francuskie posypałam cukrem, skórką cytrynową i odrobiną świeżego rozmarynu.
Zwinęłam, upiekłam w temperaturze 200 stopni C do zrumienienia.



poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Drożdżówka z mirabelkami



Przepis niezawodnej Bajaderki.
Drożdżówka pięknie wyrosła, pachnie w całym domu...

Składniki :
zaczyn :
  • 4 łyżeczki suchych drożdży [ lub 40 g świeżych ]
  • pół szklanki letniego mleka
  • pół szklanki mąki
  • ćwierć łyżeczki cukru
ciasto :
  • pół szklanki letniego mleka
  • pół szklanki cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • skórka otarta z połowy cytryny
  • szczypta soli
  • 50 g masła [ rozpuszczonego ]
  • 1 całe jajko
  • 1 żółtko
  • 2 i 3/4 szklanki mąki
kruszonka :
  • 180 g mąki
  • 100 g cukru
  • 1 mały cukier waniliowy
  • 100 g mocno rozgrzanego , roztopionego masła
  • ćwierć łyżeczki cynamonu
na wierzch :
  • śliwki - ok.20 sztuk [ u mnie mireabelki - nie liczyłam :) ]


Mleko wlać do dużej miski , dodać drożdże i zostawić na kilka minut. Dodać mąkę , cukier i wymieszać. Przykryć i odstawić, aż podwoi swoją objętość. Dodać pozostałe składniki i dobrze wyrobić. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę, aż podwoi swoją objętość.

Przygotować kruszonkę - mąkę wymieszać z cukrami i cynamonem, zalać gorącym, stopionym masłem i wszystkie składniki dobrze połączyć.
Dużą blachę o wymiarach 43 x 30 cm posmarować masłem, wyłożyć na nią wyrośnięte ciasto, rozciągnąć je równomiernie [ ciasto będzie dość cienkie ] . Ułożyć rzędami połówki śliwek [ skórką do ciasta ] , posypać kruszonką [ głównie pomiędzy śliwkami ] , przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około 30 minut.
Piec w temperaturze 180°C , aż ciasto lekko się zrumieni [ u mnie około 35 minut ] .
CZAS NA ŚLIWKI

niedziela, 23 sierpnia 2009

Włochy: Torta salata di zucchine e patate




Przepis ze strony Kuchnia Włoska

Ja zrobiłam z ciasta francuskiego, Farsz wyszedł trochę za mokry, ale ogólnie - OK :)


Czas przygotowania: 1 godzina, 20 minut
Poziom trudności: Łatwe

Składniki dla: 8 osób

350 g kruchego ciasta (można użyć ciasta francuskiego lub filo)
400 g sera ricotta
200 g ziemniaków
300 g cukinii
pęczek pietruszki
ząbek czosnku
jajko
4 łyżki oliwy Extra Vergine
łyżka sezamu
sól i pieprz


Umytą i osuszoną pietruszkę siekamy z obranym ząbkiem czosnku. Do miseczki z serem ricotta dodajemy posiekaną pietruszkę z czosnkiem, jajko, szczyptę soli i pieprzu, dokładnie mieszamy. Obrane ziemniaki kroimy w cienkie plastry, cukinię kroimy w talarki, gotujemy na parze ziemniaki i cukinię przez kilka minut. Rozwałkowujemy 2/3 ciasta w cienki płat i wyścielamy tortownicę posmarowaną oliwą, nakładamy pastę z sera ricotta, układamy talarki cukinii, nakładamy cienką warstwę pasty serowej
i układamy plastry ziemniaków, w ten sposób układamy kolejne warstwy do wyczerpania się składników, na wysokość około 5 centymetrów. Pozostałe ciasto cienko rozwałkowujemy, przykrywamy nim nadzienie i zamykamy ciasto palcami - szczypiemy brzegi, żeby się dobrze skleiło. Nakłuwamy widelcem wierzch i ostrym nożem nacinamy skośne linie, tworząc romby. Smarujemy pozostałą oliwą, posypujemy ziarnami sezamu i pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 160° Celsjusza około godziny.
Tony e Terry Sarcina




Cukiniowy sierpień

Kotlet schabowy w jajku zwany również słonecznym



Trochę inna wersja zwykłego schabowego.
Na 1 kotlet 1 jajko.




Kotlet rozbijamy, przyprawiamy, obtaczamy w mące i ciach do rozbitego jajka.
Wrzucamy kotlet na gorący tłuszcz, polewamy resztą jajka i smażymy do zrumienienia z obu stron.

Smacznego :)

Schab jest dobry na wszystko

sobota, 22 sierpnia 2009

Weekendowa cukiernia #9 - Ciasto brzoskwiniowe z kandyzowanym imbirem



W końcu nadrabiam zaległości - jestem na etapie Weekendowej Cukierni #9...
Piekłam w tortownicy o średnicy 20 cm, a brzoskwinie położyłam na wierzchu przed pieczeniem.
Ciasto bardzo wilgotne, imbir to takie zaskakujące pikantne elementy.

Ciasto brzoskwiniowe z kandyzowanym imbirem
forma ø 23 cm, szklanka = 250 ml

1 szkl. mąki
szczypta soli
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sproszkowanego imbiru
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 szkl. miękkiego masła (daję 60 g)
1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
3/4 szkl. drobnego cukru do wypieków (ważne, żeby był drobny!!!)
1 jajko
1 żółtko
3/4 szkl. zmiksowanych świeżych brzoskwiń (1-2 owoce w zależności od wielkości)
2 łyżki drobno pokrojonego kandyzowanego imbiru

Wykonanie:
Piekarnik nastawić na 175°C. Formę wysmarować masłem, dno wyłożyć papierem do pieczenia, a boki oprószyć mąką.

Wymieszać w misce mąkę, sól, sodę, proszek do pieczenia, sproszkowany imbir i cynamon. Odłożyć na bok.
Brzoskwinie sparzyć wrzątkiem, obrać ze skórki i zmiksować na puree.

W następnej misce bardzo dokładnie rozetrzeć masło ze skórką cytrynową (do białości). Stopniowo wsypywać cukier i miksować aż masa będzie biała i puszysta. Dodać jajko, dobrze zmiksować. Dodać żółtko i znów zmiksować. Teraz zmniejszyć obroty na najwolniejsze (lub w ogóle odłożyć mikser i wziąć łyżkę - jak ja to robię). Połowę mieszanki mącznej przesiać do masy maślano - jajecznej i wymieszać delikatnie tylko do momentu połączenia się składników. Wlać puree brzoskwiniowe i wmieszać je w masę. Teraz dodać drugą połowę mąki i kandyzowany imbir i znów delikatnie wymieszać, aby składniki tylko się połączyły.

Ciasto przełożyć do formy, wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 35 min.
Wyjąć, ostudzić przez 10 min i wyjąć z formy. Przygotować macerowane brzoskwinie i/lub bitą śmietanę.
Podawać w jednym z wariantów podanych w notce powyżej.

Macerowane brzoskwinie (autorka nie podaje proporcji - poniżej proponuję sprawdzone przeze mnie proporcje)
(1 nieduża miseczka)

1 duża brzoskwinia
sok z pół cytryny
1 łyżeczka cukru pudru


Brzoskwinię sparzyć wrzątkiem i obrać ze skóry. Pokroić na ósemki i jeszcze na pół (lub mniejsze, jak ktoś woli). Cukier wsypać do miseczki, zalać sokiem z cytryny, wymieszać. Dołożyć pokrojone brzoskwinie i całość wymieszać. Gotowe!


Morelkowo-Brzoskwiniowo

piątek, 21 sierpnia 2009

Mirabelki - ulubiony kompocik



Mirabelki w tym roku obrodziły - i jasne i ciemne.
Codziennie zbieramy po trochu szykując kompociki na zimowe dni.

Mirabelki trzeba przebrać, usunąć nadpsute i robaczywe, zalać wodą niewiele ponad poziom owoców (kompocik będzie skoncentrowany - będzie go można rozcieńczyć zimą), dosypać cukru po 1 kilogramie na każde 5 litrów kompotu, pogotować 10-20 minut, przestudzić.
I teraz są dwa sposoby na pozbycie się pestek i uzyskanie kremowej konsystencji:

1. Bierzemy metalowe sitko i starannie przecieramy kompocik, pozostawiając tylko pestki i trochę skórek.



2. Roztrzepujemy kompocik rózgą w garnku - owoce się rozpadną i pestki opadną na dno. Przelewamy kompocik do innego naczynia uważając, żeby pestki pozostały w pierwszym. Miksujemy kompocik jak na smoothie.

Przetarty lub zmiksowany kompocik przelewamy do słoików lub butelek po soku, pasteryzujemy 15 minut.

Spiżarnia 2009 - owoce,warzywa

CZAS NA ŚLIWKI

czwartek, 20 sierpnia 2009

London cheesecake



Kolejny przepis Nigelli.
Przetłumaczony przez Dorotus.
Przepyszny.
Polecam :)

Przepis cytuję za Dorotus:

Składniki na spód:
  • 150 g ciastek digestive - ja dałam herbatniki biszkoptowe
  • 75 g masła, roztopionego
Składniki na masę serową:
  • 600 g kremowego twarożku (może być 3-krotnie mielony)
  • 150 g cukru pudru
  • 3 duże jajka
  • 3 duże żółtka jajek
  • 1,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego (można dać cukier waniliowy)
  • 1,5 łyżki soku z cytryny
Polewa:
  • 145 ml kwaśnej śmietany
  • 1 łyżka cukru pudru
  • pół łyżeczki ekstraktu z wanilii (może być kilka kropel aromatu waniliowego)

Zmielić (lub rozgnieść) ciasteczka na okruchy, dodać masło i wyrobić. Wyłożyć ciasteczkową masą spód formy (o średnicy 20 cm), przyciskając palcami lub łyżką. Schłodzić formę w lodówce, do momentu przygotowania masy serowej.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.

Ubić serek aż stanie się gładki, dodać cukier. Wbijać jajka i żółtka jajek, dodać wanilię i sok z cytryny.
Sernik będziemy piec w kąpieli wodnej. Zagotować wodę w czajniku. Owinąć formę podwójnie złożoną folią, włożyć do większej formy. To uchroni sernik od wody, w trakcie pieczenia w kąpieli wodnej. Wlać masę serową do formy z ciasteczkowym spodem, i wlać gorącą wodę do większej formy, mniej więcej do połowy wysokości. Wstawić do piekarnika i piec 50 minut (piekłam około 1 godziny i 15 minut, ale to chyba zależy od piekarnika). Powierzchnia sernika powinna być ścięta i "sztywna" na tyle, że polewa nie wsiąknie. Ubić śmietanę z cukrem i wanilią, rozsmarować na powierzchni sernika. Wstawić do piekarnika jeszcze na 10 minut. Uwaga: ten rodzaj sernika nie pieczemy do tzw. "suchego patyczka" :), zawsze po włożeniu patyczek bedzie wilgotny...
Ostrożnie wyjąć, odpakować formę z folii i ostudzić. Najlepiej włożyć na kilka godzin do lodówki, lub nawet na całą noc.
Smacznego :)



środa, 19 sierpnia 2009

Morele w syropie waniliowym



Jeszcze jeden przepis na morele z wanilią ze strony www.apette.pl

Morele w syropie waniliowym

Składniki

  • morele 1 kg
  • woda 2 szklanki
  • cukier 50 dag
  • wanilia 4 laski
  • sok z cytryny 1 szt

Morele umyć, skórkę naciąć na krzyż. Owoce zanurzyć w gorącej wodzie, po kilku minutach wyjąć i obrać. Każdą wypestkować, a połówki moreli ciasno ułożyć w słoikach. Z wody,wanilii i soku z cytryny ugotować syrop. Gorącym syropem zalać morele całkowicie. Słoik zamknąć, wstawić do garnka z gorącą wodą. Pasteryzować 20 minut od zagotowania się wody. Wyjąć słoik i postawić do góry dnem, ostudzić.

Morelkowo-Brzoskwiniowo


Spiżarnia 2009 - owoce,warzywa

Leczo - przepis przywieziony z Budapesztu




W latach siedemdziesiątych mój tata był służbowo w Budapeszcie.
Mieszkał w wynajętym pokoju i stołował się tamże.
W wakacje pojechaliśmy całą rodziną na wakacje do Budapesztu, nocowaliśmy u miłej pani gospodyni.
Stamtąd moja mama przywiozła przepis na leczo, który do dziś jest wykorzystywany w naszej rodzinie.
Przepis jest prościutki:

1 kg marchewki
1 kg cebuli
1 kg papryki (ważonej po oczyszczeniu)
1 kg pomidorów (można obrać ze skórki, ale nie jest to niezbędne)
pół szklanki oleju



Marchewkę obieramy, kroimy w półplasterki. Cebulę kroimy w piórka, paprykę oczyszczamy i kroimy w paski, pomidory w kostkę.
Do garnka wlewamy olej, rozgrzewamy. Wrzucamy marchewkę, podsmażamy. Dorzucamy cebulę i paprykę, na koniec pomidory. Chwilę dusimy, doprawiamy solą.
Leczo przekładamy do słoików, pasteryzujemy 15 minut.

Smacznego :)



Pomidorowy Sezon 2009

Spiżarnia 2009 - owoce,warzywa

wtorek, 18 sierpnia 2009

Papryka faszerowana




Ulubione wakacyjne danie.
Nadaje się do poczęstowania gości, nadaje się na niedzielny obiad - wtedy zostaje coś na poniedziałek i możemy zrobić np. knedliki do tego.
Obowiązkowo z tzw. białą papryką - moją ulubioną...
A czasami biała papryka dojrzeje i mamy czerwoną paprykę ;)

Składniki:

1 kg mięsa mielonego
1,5 kg papryki
300 g ryżu
1 cebula
pieprz, sól, papryka w proszku




Ryż gotujemy w "dużej wodzie" (jak makaron), odcedzamy i studzimy.
Do mięsa dodajemy posiekaną cebulę, ryż, przyprawy, wyrabiamy na jednolitą masę.






Papryki pozbawiamy gniazd nasiennych, faszerujemy masą mięsną i układamy ciasno w garnku.



Zalewamy wodą wymieszaną z przecierem pomidorowym, solimy, pieprzymy.
Gotujemy na małym ogniu jakieś pół godziny.
Na koniec łyżkę mąki roztrzepujemy z odrobiną wody, wlewamy do sosu i krótko zagotowujemy.
Podajemy z ziemniakami, knedlikami, kluskami śląskimi.

Smacznego :)

Ostatnie zdjęcie pokazuje ostatnie papryki, które zdążyłam złapać przed zniknięciem...
A na pierwszym zdjęciu - papryka z następnej partii (czerwona, bo dojrzała)...