środa, 16 grudnia 2009

Pigwówka trochę korzenna i bardzo aromatyczna


Do tej pory pigwówkę robiłam w najprostszy sposób: przesypywałam owoce pigwowca cukrem zalewałam alkoholem, po jakimś czasie przecedzałam i już.
Teraz zachciało mi się czegoś trochę innego...
Co prawda na święta nie zdążę, ale za rok, jak nastawię wcześniej...

Składniki:

1-1,5 kg owoców pigwowca
1/2-1 kg cukru
1 cytryna
1 pomarańcza
laska wanilii
2 kawałki cynamonu
4 goździki
kawałek imbiru
1/2-3/4 litra wódki 50%
1 szklanka białego porto

Owoce pokroić na mniejsze kawałki, wydłubać pestki. Układać owoce w słoju warstwami, przesypując cukrem. Odstawić na 1-2 dni w ciepłe miejsce. Następnie zalać owoce alkoholem, dodać przyprawy, skrojoną cienko skórkę cytryny i pomarańczy, sok z cytryny i pomarańczy oraz porto.
Odstawić w ciemne miejsce na 4-6 tygodni.
Odcedzić, przefiltrować, można odłożyć do dalszego leżakowania.
Smacznego :)

Kuchnia Świąteczna 2009

3 komentarze:

  1. a ja robię tak jak piszesz , prosto
    Ale może za rok zrobię taka wersje jak twoja

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym roku odkryłam nalewki z dodatkiem wina - wino bardzo łagodzi i wzbogaca smak nalewek.
    Pierwsza próba to nalewka orzechowa Małgosi z Toskanii - bardzo udana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez robię taką najprostsza ale moze skuszę się na taką...

    OdpowiedzUsuń